A to był już bodajże trzeci raz jak go oglądałem. I ten wierszyk Daniela na rzece. Masakra, hahaha. Polecam każdemu. Kupa śmiechu z szurniętej ale kochanej Bridget Jones.
Pewna kobieta z Calgany
miewała dziwne stany.
Na wznak się położyła,
szparkę otworzyła
i strumieniem oblała ściany.
Dla jakich kobiet? A nawet gdyby, to co z tego? Ja nie zajmuję się szufladkowaniem filmów ze względu na płeć tylko je oglądam.