ze wszystkich, którzy byli, a ci z przyszłości mają poprzeczkę podniesioną tak wysoko, że nie sądzę, żeby go przebili. Andrew ma taką charyzmę, jest niepowtarzalny, charakterystyczny, ma niesamowitą skalę głosu i potrafi nim modulować, w każdej roli jest szczery. Jest trochę sarkastyczny, cyniczny, ma poczucie humoru, jest sympatyczny, doskonale gra i jest niedoceniany. Ależ się rozpisałam. W "Sherlocku" zmiótł wszystkich ze sceny. Kiedy pojawia się na ekranie, ma w kieszeni i bohaterów i widzów.
Według mnie -nie przebija. :)Andrew Scott da radę -chyba że cała reszta zawiedzie -zobaczymy. Pozdrawiam.
A widziałeś Hamleta obu aktorów? Tam akurat musiałam przyznać, że Tennant zagrał go lepiej. Ale postać Moriarty'ego w "Sherlocku" jest genialna! Być może po prostu nie pasował do roli Hamleta. Ale gusta są różne. Po zwiastunie "Ripley'a" mam wrażenie, że to będzie dobry serial. Pozdrawiam
Nie widziałem i przyznam że zarówno Hamleta jak i naszego Konrada mam po dziurki w nosie. Rozumiem że to wyzwanie dla aktorów ,ale mnie osobiście obie te jednostki wkurzają -mówiąc kolokwialnie. :)
Akurat widziałam Hamleta Tennanta i w pełni się z Tobą zgadzam:) Podobnie jak z rolą Moriarty'ego Scotta, prawie skończyłam oglądać Ripleya, mogę tylko dodać że hipnotyzuje. Bardzo dobry aktor
Owszem:) Tak mi się skojarzyło z porównaniem Tennanta i Scotta. Poza oczywistym talentem i warsztatem aktorskim, oboje zaczynali bardzo wcześnie, dodam że Tennant został przyjęty do Royal Scottish Academy w Glasgow w wieku 17 lat:) Bardzo lubię kino angielskie i sposób kształcenia. Co widać na ekranie, ba nawet drugoplanowe role często to prawdziwe perełki.
Absolutnie się zgadzam :) Brytyjskie produkcje są pod wieloma względami lepsze niż amerykańskie. Moim zdaniem Scott nie dostał jeszcze takiej dużej roli pierwszoplanowej i nie miał okazji za bardzo udowodnić, jaki ma talent. Tennant jednak jest bardziej popularny i, moim zdaniem, niepowtarzalny. Scott nie miał niestety zbyt zróżnicowanych ról, np. typowo komediowej (no może "Fleabag", ale jeszcze tego nie oglądałam, więc nie wiem).