Udało mu się nakręcić niemalże arcydzieło pt. 'Bandyta', co wróżyło mu niesamowitą karierę jeśli chodzi i ambitniejsze kino, ale później poszedł inną drogą. Szkoda.
chciał skoczyć na kaskę, a to się zawsze kończy żenująco. Patrz case Vegi.
Za to taki Dorociński czy Smarzowski - klasa sama w sobie, goście myślą głową , a nie portfelem i dobrze na tym wychodzą.
W życiu także zawodowym ważna jest jednak wierność.
Moim zdaniem nie ma nic zlego w tym, ze czlowiek ktory wykonuje dobra prace chce wiecej kasy,uznanania od zycia. Im wiecej zarobi tym bedzie bardziej rozchwytywany. Choc uwazam, ze Misja Afganistan mu sie nie udala.
To jest Polska i to lata były lata przed 2004 to troche inny świat był. Aby zostać kimś trzebabyło byćw bliskich konszachtasz z KORYTEM ( władza )
Panie sierżancie, Bandyta to żadne arcydzieło. Ładne zdjęcia i muzyka to nie wszystko. Dejczer skopał temat mając - jak na polskie warunki - genialną obsadę i może dlatego pozostało mu kręcenie "Ojca Mateusza".