Łazarkiewicz i Holland prześcigają się która jest bardziej antypolska i bardziej obsmaruje Polaków. Odrażające postawy, odrażające postaci. Gdyby się wzięły za film o Oświęcimiu to pewnie byłby to film o złych Polakach, wspaniałych Żydach i takich sobie wielowymiarowych Niemcach co to czasem poturbuja, czasem dadzą kawałek chleba i pogłaszczą a w ogóle to naziści i to zdeprawowani i zmuszani do nazizmu przez większych nazistów. Resortowe reżyserki komuny a obecnie lewackiej, chorej ideologii. Ktoś powie kanalie. Niewątpliwie.